Niestety zdjęcia średnio oddają kolor, chociaż chyba najlepiej oddaje go wierzchnia warstwa na drugim zdjęciu. Mimo, że moje włosy jak widać są trochę oporne na hennę, i szybko się z nich wypłukuje, z dalszych eksperymentów nie zamierzam rezygnować. :D Co do nowości w tym miesiącu, jest nią aloesowa maska natur vital, która stała się moim absolutnym ulubieńcem - włosy są po niej świetnie nawilżone i niesamowicie miękkie! Włosięta zaś są coraz bardziej proste i ani śladu po loczkach z lutego czy choćby marca.
Pielęgnacja w tym miesiącu wyglądała następująco:
Mycie: Tutaj już nudno, bo znowu aloesowy płyn do higieny intymnej facelle a do oczyszczenia żurawinowa barwa naturalna, sporadycznie szampon volume z YR
Odżywki: Wykończyłam odżywkę yves rocher lissage, oprócz tego używałam odżywki wygładzającej z sylveco, a także odżywki YR do włosów kręconych.
Maski: Zużyłam maskę biovax gold a także naturalne oleje z tej samej firmy, używałam również aloesowej maski natur vital, jajecznej Babci Agafii, a także ajuwerdyjskiej z planety organicy . Maska color z kallosa służyła mi do tuningowania.
Oleje: Olejowałam włosy olejkiem regenerującym z YR, jednak niestety znowu moje włosy były po nim bardzo obciążone.
Na końcówki: Serum wygładzające yves rocher, a także olejek macadamia.
Na porost: Lotion z żeń-szeniem z seboradinu
Inne: Miód, henna Khadi cassia+jasny brąz
Długość: Nic w czerwcu nie ścięłam, za to dzięki seboradinowi przybyły mi 2 cm. Długość włosów wynosi więc 62.5 cm.
A jak Wasze włosy w ubiegłym miesiącu? :)
Moje włosy też były oporne na hennę, ale mam wrażenie że ostatnio lepiej je łapie ;)
OdpowiedzUsuńWłosy dobrze wyglądają :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie używałam henny :(
OdpowiedzUsuńTen lotion z Seboradinu chyba faktycznie dziala :)
OdpowiedzUsuńGratulacje!
OdpowiedzUsuńPani blog jest już na naszej liście najlepszych blogów lifestylowych :) http://genomio.pl/blogi-lifestylowe/
Pozdrawiam
Wojtek
Wyglądają bardzo zdrowo :)
OdpowiedzUsuńMoje wypadają ,niestety
OdpowiedzUsuń