niedziela, 26 lipca 2015

Tangle teezer, opinia po roku użytkowania.

 TT, czyli szczotka rozpoznawalna przez wszystkie włosomaniaczki, coraz bardziej podbijająca świat. Dla jednych hit, dla innych zupełna odwrotność. Ja swój TT mam już około roku, zapraszam więc do czytania, jak się u mnie sprawdził. :)


poniedziałek, 20 lipca 2015

Łagodzący krem pod oczy sylveco

Witajcie. :) Dziś trochę o kolejnym z kosmetyków marki sylveco, czyli kremie pod oczy. Moja skóra wokół oczu może nie jest jeszcze aż tak wymagająca, ale bywa podrażniona. Jeżeli więc jesteście ciekawe jak ten krem się u mnie spisał, zapraszam do czytania. :)

wtorek, 14 lipca 2015

Czy wewnętrzne kuracje na porost włosów zawsze są strzałem w dziesiątkę

 Założę się, że każda, ale to absolutnie każda włosomaniaczka spotkała się z pojęciami takimi jak skrzypokrzywa, picie drożdży lub siemienia lnianego. Sposobów tych próbują chyba wszystkie dziewczyny, którym zależy  na zwiększeniu przyrostu lub zagęszczeniu włosów. Pod lupę trzeba wziąć zwłaszcza te osoby, które dopiero rozpoczęły swoją walkę o długie i piękne włosy, po nieudanym cięciu czy zaprzestaniu farbowania.
Znajdując jednak przepis na większy przyrost mało kto zastanawia się nad efektami ubocznymi, które dana kuracja może przynieść. Dzisiejszy post to nic innego jak zestawienie czterech najpopularniejszych, naturalnych sposobów oraz moje przykre doświadczenia. Zapraszam!
http://g.wieszjak.polki.pl/p/_wspolne/pliki_infornext/148000/fotolia_12605374_subscription_xl_148061.jpg

wtorek, 7 lipca 2015

Włosowa aktualizacja: czerwiec 2015, czyli jak to jest być rudą. ;)

 Witajcie :) Dzisiaj mam dla Was moją czerwcową pielęgnację. A trochę się na tej głowie działo. ;) Przede wszystkim pofarbowałam włosy po raz drugi henną, ale pierwszy raz kolorem ( za pierwszym razem była sama cassia, która ani trochę nie zmieniła mojego naturalnego koloru ). Tym razem połączyłam cassię, która jeszcze mi została z jasnym brązem. I tym samym zostałam ruda. ;) Trochę się tego spodziewałam, jednak no cóż, liczyłam na brąz :D I chociaż na ten moment henna w znacznym stopniu się wypłukała, a kolor jest niewiele inny od mojego naturalnego, to chyba do końca życia będą na mnie mówić "ruda" ;).