Użyłam jednej nowości - nawilżającej maski natur vital, którą w końcu udało mi się dorwać. Nałożyłam ją jako pierwsze O. Po ponad pół godzinie włosy umyłam płynem aloesowym facelle i nałożyłam kończącą się już maską naturalne oleje z biovaxa. Planowałam trzymać ją 25 minut na włosach, jednak zaczytałam się i zmyłam ją również po ponad pół godzinie. Gdy włosy były jeszcze wilgotne, podsuszyłam je chłodnym nawiewem suszarki, bo spieszyłam się już do wyjścia, a końce zabezpieczyłam serum wygładzającym z yves rocher.
Efekt? Włosy nieco spuszone ( wina oleju kokosowego w masce biovax? ), ale bardzo miękkie i świetnie nawilżone. Końce wprawdzie dalej są nieco suche i nadają się do ścięcia (nie wymagam, żeby po takim zaniedbaniu po jednej masce były jak nowe ;)), ale mam nadzieję, że uda mi się je jeszcze uratować ( chcę w końcu te włosy zapuścić! :p ). Następnym razem planuję taki sam zestaw, jednak z moją maską pewniakiem, która świetnie dociąża moje kosmyki, niemniej jednak jestem zadowolona z efektu tej mieszanki ;)
A jak Wasze włosy w ostatnim czasie? :)
Ja tego Biowaxa nie polecam, bardzo przesuszyła mi włosy, ogólnie wyszło siano. Do fajnego nawilżenia polecam miód! :)
OdpowiedzUsuńPróbowałam i potwierdzam! :) Miód świetnie nawilża. :D
UsuńU mnie z kolei, w kontekście tego zestawu, Biovax jest super, a aloes to (prawie) najgorsze zło.
UsuńAle miód jest ekstra :)
Miód i u mnie się sprawdza, szczególnie że mam z własnej pasieki :)
UsuńBiovax nic specjalnego, yv bardzo fajnie wygladza, facelle idealny do mycia ciala, a naturvital nie mialam;)
OdpowiedzUsuńFajnie, że udało Ci się nawilżyć włoski :)
OdpowiedzUsuńMaska Natur Vital to jedna z moich ulubionych :)
OdpowiedzUsuńA moje to chyba potrzebują oczyszczenia bo stały sie mega ciężkie, oblepione... To chyba wina olejku marion z silikonami w zbyt dużej dawce :(
OdpowiedzUsuńMi się bardzo podobają :) Zapraszam do siebie na rozdanie: http://wlosy-of-tyska.blogspot.com/2015/06/wakacyjne-rozdanie-8-miesiecy-blogowania.html :)
OdpowiedzUsuńJa jutro oczywszczę włosy i w niedzielę zrobię im nawilżające SPA z miodem :) Mam nadzieję że efekt będzie dobry...
OdpowiedzUsuńMi olej kokosowy i produkty z olejem kokosowym również nieco puszyły włosy, ale od ostatniego podcięcia tak się nie dzieje i moje włosy polubiły kokosa...
Bardzo ladnie sie prezentuja :) U mnie rowniez kokosik puszy ;)
OdpowiedzUsuńMasz fajne włoski kochana. Miło się czytało. ;) Fajnie piszesz nie moge się doczekać kolejnego postu ;) Obs za obs ??
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie do mnie nowy post czeka tylko na twoje przeczytanie. :)
staram się o współpracę z pewną firmą z branży modowej, byłabym niezmiernie wdzięczna jeśli poklikałabyś w linki do ubrań w moim najnowszym poście i skomentowała pod nim jeśli to zrobiłaś. Umożliwi mi to współpracę z nimi. Z góry pięknie dziękuję :*
http://nicole-500.blogspot.com
To raczej nie wina oleju kokosowego. On świetnie nawilża włosy, no przynajmniej u mnie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam maskę NaturVital, pięknie nawilża i wygładza ; ) A olej kokosowy może puszyć włosy wysokoporowate ; )
OdpowiedzUsuńU mnie ten Biovax też robił puch :(
OdpowiedzUsuńAle masz gęste końcówki!
Ja z tego Biovaxa byłam bardzo zadowolona, ale istotnie puch może być spowodowany olejem kokosowym w składzie. Spróbuj może kompresu lnianego - idealnie wygładza włosy, przynajmniej u mnie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam także do siebie na rozdanie: http://lustlure.blogspot.com/2015/06/pierwsze-rozdanie-u-love-nature-beauty.html
U mnie na puch najlepsza jest mąka ziemniaczana i pocieniowanie włosów;) Ścięte maszynką strasznie się puszyły.
OdpowiedzUsuńNie używałam tego Biovaxa, ale dobrze wiedzieć, że może robić puch, bo mam z tym problem.
OdpowiedzUsuń