czwartek, 2 kwietnia 2015

Włosowa aktualizacja - marzec 2015.

Witajcie, dzisiaj podsumowanie marcowej pielęgnacji włosów. W tym miesiącu było o wiele bad hair days mniej niż wcześniej, jednocześnie bardzo skupiałam się na zapuszczaniu, jako, że uczestniczę w dwóch akcjach zapuszczania ;) Zapraszam do czytania. :)


Ostatnio zauważyłam, że kręcą mi się jedynie te najsuchsze i najgorsze jeśli chodzi o kondycję włosy, nie wykluczone więc, że za jakiś czas gdy już je zetnę moje włosy będą prawie proste. przez cały miesiąc przeważały u mnie odżywki nakładane na około 20 minut, głównie AiK z garniera, który chciałam już skończyć i wyrobić sobie na jego temat ostateczną opinię. ;) Przez jakiś czas również kusiło mnie ścięcie włosów do ramion, jednak moja koleżanka wybiła mi to z głowy ( za co w sumie jestem jej wdzięczna, bo na pewno bym tego później jednak żałowała ;)) Podjęłam też decyzję, że żeby szybciej pozbyć się tych okropnych, cieniowanych końców, będę podcinać co miesiąc 1 cm, żeby jednak jednocześnie je zapuścić. Dzisiaj włosy są nieco "nie w formie", jako, że wczoraj po raz pierwszy wykonałam zakwaszającą płukankę, której moje włosy wyraźnie nie polubiły - końce są sztywne, twarde, włosy się plączą, już nie mówiąc o tym, że całe złapały zapach octu który dla mnie śmierdzi moim kosmetykiem z kwasami do twarzy. Jak widać eksperymenty nie zawsze są przyjemne :D


Pielęgnacja w marcu:

Mycie: do częstego mycia płyn do higieny intymnej facelle ( wersja z aloesem ), do oczyszczenia szampon żurawinowy z barwy naturalnej, sporadycznie szampon lissage z yves rocher
Odżywki: Garnier AiK, odżywka bez spłukiwania biovax naturalne oleje, yves rocher podkreślająca loki, yves rocher lissage
Maski: Drożdżowa Babuszki Agafii na skalp przed prawie każdym myciem, kallos color do zemulgowania oleju, biovax keratyna i jedwab
Oleje: Oliwa z oliwek, olejek regenerujący z yves rocher
Na  końcówki: Serum wzmacniające A+E z biovaxu oraz jedwab w płynie tej samej firmy.
Wcierki: lotion seboradin niger
Inne: sok z aloesu pod olej oraz dodany do maski, żel lniany, płukanka zakwaszająca

Długość włosów:
Na początku miesiąca ścięłam 1 cm, bo włosy już od kilku miesięcy wołały o podcięcie, dzięki moim staraniom przyrost wyniósł 3 cm, więc teraz długość moich włosów wynosi 63 cm. ( licząc od linii włosów nad czołem )

 Udało mi się zrobić w końcu włosom zdjęcia w świetle dziennym, więc nareszcie mogę pokazać prawdziwy kolor moich kosmyków :)

A jak Wam minął ten miesiąc? Włosy sprawiały Wam kłopoty czy były wyjątkowo posłuszne? ;)

17 komentarzy

  1. Moje w marcu nie sprawiały problemów :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie ścinaj, są na to za ładne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pieknie sie prezentuja, wiec odpusc sobie mysl o scieciu ;) Gratuluje przyrpstu Kochana :)!

    OdpowiedzUsuń
  4. Prześliczne są Twoje włoski, pełne objętości, nie ścinaj ich!

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładnie wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Może dodałaś za dużo octu ? U mnie czasami też tak jest :D Ja najczęściej na litr zimnej wody daję łyżeczkę octu jabłkowego, chociaż wszystko zależy od kondycji włosów. Spróbuj dodać mniej octu, woda i tak zmieni odczyn na kwaśny, więc włosy będą zakwaszone :)

    OdpowiedzUsuń
  7. 3 cm w miesiąc? *_* Marzę o takich efektach.. nie ścinaj są piękne ! :) wczoraj kupiłam płyn do higeny intymnej facelle właśnie z zamiarem mycia włosków (będzie to mój pierwszy raz) :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny efekt uzyskałaś :) Ja w tym miesiącu również mam zamiar stosować lotion Seboradin, ale Men.

    OdpowiedzUsuń
  9. Seboradin Niger jest świetny, gratuluję przyrostu, też chciałabym dobić do 3 cm:-)

    OdpowiedzUsuń
  10. masz prześliczne włosy!:*
    obs/obs?
    http://mylife-tasia.blogspot.com/2015/03/sheisideclick.html
    POKLIKASZ PROSZĘ,WAŻNE TO DLA MNIE<3 jeśli tak, napisz mi to twojego bloga polecę w następnym poście i zaobserwuje:) (wszystko sprawdzam, kto kliknął) więc liczę na uczciwość i się odwdzięczę, buziaki:*

    OdpowiedzUsuń
  11. Polecam zakwaszać żelem facelle między odżywkami, zdecydowanie lepsze efekty niż po dość mocnej płukance z octu ;) Najpierw jakaś zmiękczająca odżywka, żel, na koniec coś mocno emolientowego (ewentualnie z silikonami). ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. dostałem oczopląsu z zdjecia :D

    OdpowiedzUsuń
  13. O jej :) faktycznie oczy bolą od tła zdjęć ;) Wlosy bardzo fajne - chyba średnio porowate bądź wysokoporowate? Prawda?

    Ja o długość i formę włosów walczę olejkami, maską mleczną oraz wcierkami ziołowymi. Piję też pokrzywę czasem :)

    Obserwuję , pozdrawiam i zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze ♥