Na wyjeździe dosyć ryzykownie postawiłam na testowanie oraz kończenie kosmetyków średnio przeze mnie lubianych. Mowa tu o nowym dla mnie szamponie z biovaxa, średnio lubianym kallosie color, którego odpowiednią ilość przelałam sobie do słoika i do którego dodałam nawilżający żel aloesowy z gorvity, oraz końcówkę pomarańczowego biovaxa, do którego dodałam jedną z moich ulubionych masek - ajuwerdyjską planetę organicę, bo ilość samego biovaxa nie starczyłaby mi na cały wyjazd ;).
Wieczorem na mokre włosy przed myciem nałożyłam kallosa color wymieszanego z gorvitą, a spłukałam go około jakieś 10 minut później po wzięciu prysznica. Następnie umyłam zarówno skalp jak i długość szamponem naturalne oleje z biovaxa i nałożyłam maskę z biovaxa połączoną z PO i poszłam do sauny fińskiej. Spędziłam w niej niecałe 20 minut, a później spłukałam włosy najpierw wodą letnią, potem zimną. Zostawiłam je do naturalnego wyschnięcia, chociaż jeszcze delikatnie wilgotne zawinęłam w koczek i poszłam spać. Rano na końce nałożyłam serum lissage z YR.
Jeśli będziecie miały możliwość pójścia na saunę z maską na włosach, absolutnie polecam :).
A jak wyglądała w ostatnim czasie Wasza pielęgnacja?
Ale miałaś super pomysł :D.
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł! Ja niestety nie mogę korzystać z sauny ze względu na cerę, ale czepek i ręcznik podgrzany suszarką daje podobny efekt :) Rzeczywiście pięknie wygładziły Ci się włosy :)
OdpowiedzUsuńŚliczne masz włosy :) Obserwuję :)
OdpowiedzUsuńByłaś może w Zakopanem? Jeśli tak, która to willa? Polecasz? ;) Podpytuję bo po kilku latach muszę zmienić swoje stałe miejsce noclegowe i szukam czegoś pewnego.
OdpowiedzUsuńByłam w Bukowinie Tatrzańskiej, to jest niedaleko Zakopanego, do którego w jeden dzień się wybrałam ;). Mieszkałam w Willi na Olczańskim Wierchu, zdecydowanie polecam :D.
UsuńDzięki! :)
UsuńNa saunę zwłaszcza po basenie. Przy okazji mozna zniwelować działanie chloru ;) Widać ten blask :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą bananową maskę, super wybór :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, 200obs i rusza rozdanie KLIK :)
Sama robię moim włosom saunę zakładając na nie czepek foliowy i ręcznik ;) Grzeje aż miło :D
OdpowiedzUsuńTeż tak często robię, ale to jednak nie to samo ;). Ręcznikiem raczej nie da się uzyskać 90 stopni tak jak w saunie :D.
UsuńTakie cuda to moje włosy również lubią ;) Fantastyczny efekt osiągnęłaś ;)
OdpowiedzUsuńPiękne włosy :)
OdpowiedzUsuńAle je dopieściłaś:) Ja po ślimaku nigdy nie mam ładnych fal, ale brzydkie odgnioty:(
OdpowiedzUsuńMasz śliczne włosy :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne włosiska ;) a z sauną jak już wyżej osoby pisały bardzo ciekawy pomysł ^^
OdpowiedzUsuńSwietny pomysl na odzywianie w saunie :)! Ja raczej unikam tego zbytku, obawiam sie duchoty ;) Wlosy slicznie sie prezentuja :)
OdpowiedzUsuńBiovax do włosów suchych i zniszczonych to już mój kwc, sięgam po niego od czasu do czasu już od kilku lat : ) Przetestowałam prawie wszystkie wersje i ta sprawdza się u mnie zdecydowanie najlepiej ; )
OdpowiedzUsuńPiękne masz włosy :)
OdpowiedzUsuń